czemu taka srednia-dwoch mezczyzn spotyka sie w pociagu-jeden mysli,ze jest Hitlerem,2 Chrystusem....poleczenie i spotkanie dwoch najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii swiata...rozmowa o winie,o smierci,o karze...moglaby to byc rowniedobrze spotkanie dwoch zwyklych osob naszego pokolenia w np autobusie i ich wymiana zdan.czy nawet Chrystus nie wybaczyl by Hitlerowi,ale czy Hitler nie zostal pokazany,jako zwyklych,uomny i kruchy czowiek,jakim przeciez byl???A Chrystus-przystojny,bialy mezczyna,ktorego matka przedstawiona bylaby jako zwykla zydowska kobieta,nie wygladajaca,ani troche,jak ta z wspolczesnych obrazow...jaki byl wiec przekaz????komedia i dramat w jednym...