o co chodziło na końcu filmu? Tzn. kto zabił Szu? Co z pieniędzmi? Czy Denel i Mikun
czasem nie byli w zmowie? A może to była zemsta Jurka, albo tego Lipo co go Bończak
zagrał? Film znakomity ale chyba po prostu do końca go nie ogarnąłem. 10/10
W tym tkwi urok filmu, twórcy pozostawili w tej kwestii pole do własnej interpretacji. Był nawet temat w którym ludzie typowali sprawcę podając liczne argumenty, ale gdzieś wyparował, niestety.
Ale zemstę Jurka na pewno można wykreślić z listy. Sztafeta, po prostu sztafeta.
Nikt nie zwrócił uwagi, że w obsadzie jest Grażyna Szapołowska "żona Szu"? To ona go kropnęła.
Zabil go Jurek ( ten od Taxi ) .
Jak sam Szu wspomnial ze to sztafeta czyli przekazal mu cos co mu juz nie bedzie potrzebne.Wydaje mi sie ze Szu takze zabil swojego nauczyciela bo tez przeszedl "zimny przysznic" na poczatku swojej pokerowej kariery.Nalezy zadac sobie pytanie za co szu odsiadywal kare 5 lat pozbawienia wolnosci ? Dodam ze w latach 80 tych " piatka " byla za morderstwo.Jeszcze ten krol ktory byl u Denela a brakowal Jurkowi do pelnego pokera lezal na klatce piersiowej martwego Szu.Stawiam na Jurka.
"Dodam ze w latach 80 tych " piatka " byla za morderstwo." - z jakiej choinki się urwałeś? W tamtych latach, za morderstwo (zwłaszcza I stopnia) był STRYCZEK.
Bzdury gadasz . W mojej rodzinie byl przypadek i tez bylo tylko 5 lat. Za “kose”. Slabo jestes obeznany w tych sprawach i noe powinienes sie wypowiadac “znafco”
Nikt nie zabil SZU on upozorowal smierc smiejac sie jak sztarsburger mowi ze widza sie wieczorem a potem polozyl karte krola PIK ktora byla decydujaca w ostatniej rozgrywce. oszuka i ludzi i was :D
też tak mi się wydaje, też jestem za taką interpretacja... Szu był zbyt sprytny, żeby tak skończyć.
Bzdura - nikt nie jest tak sprytny, by nie trafić na jeszcze sprytniejszego. Ta ostatnia scena - ze znalezieniem Szu - pokazana w taki zagadkowy sposób (bez pokazania sprawcy), to miało być przesłanie dla widza - żeby nawet nie próbował rozwikływać tej zagadki, bo to nie tylko niemożliwe - z punktu widzenia fabuły dostępnej dla widza), ale i bezsensowne. Po prostu, każdy oszust, prędzej, czy później, skończy w ten sposób. Choćby nie wiadomo jakim geniuszem się wydawał. Bo świat idzie naprzód i nikt - zwłaszcza w tak bezwzględnym fachu, gdzie nie ma miejsca dla amatorów - nie uchroni się przed trafieniem w końcu na lepszego. Choćby ten jeden, decydujący raz.
Zgadzam się, sam próbowałem to rozwikłać wiele razy, ale to bez sensu, to taki dodatkowy smaczek, żeby widz się głowił....uwielbiam ten film, brakuje mi tego zakończenia, ale trzeba się z tym pogodzić, że już nigdy się nie dowiemy kto zabił....
Ty to musisz miec huj…we zycie chlopie. Sami nic nie wiesz a krytykujesz kazdego na tym forum. Idz byc “znafca” do remizy albo przydroznego sklepu.
"To jest poker"
Jurek miał haka na Denela ale pod koniec partii zagrał nie w karty tylko o pieniądze i zgubiło go to że pewny zwycięstwa nie zauważył haka jaki przygotowali na niego Denel i Szu, z kolei Szu szykując haka na Jurka zapomniał o haku na Denela który (moim zdaniem) wykończył Szu. W momencie wyjścia z windy Denel mówi że zauważył Mikuna i obaj cofnęli się do windy bojąc się nie wiadomo o co?, Mikun miał przecież kwity na Jurka który za to że pożyczył mu siano podpisał papiery iż w przypadku nie oddania pieniędzy traci mieszkanie i samochód więc Mikun soje pieniądze by odzyskał a pewnie i więcej pieniędzy gdyż prawnik sam się dziwił że spisali taką pożyczkę, po drugie przecież Denel był znajomym Mikuna więc czego miał się obawiać z jego storny ?
Przecież Mikun nie szukał Jurka w tym hotelu celem odzyskania pożyczonych pieniędzy, schowali się do windy bo Szu w rozumieniu Mikuna orżnął go na kasę. No nie wiem czyim bardziej znajomym był ten cały Denel, bo mi się wydaje że odradzał Mikunowi żeby tego nie robił jak celował z dubeltówki do Szu.
no Mikun nie szukał Jurka, nie szukał też Szu bo go tam nie było nawet. A co by miał z tego Denel gdyby Mikun zabił Szu ? a tak Szu podsunął mu Jurka do orżnięcia a Denel oprócz Jurka orżnął też i Szu - tak mi się wydaje.
Mało logiki w tym co piszesz.
Denel sam chciał ustawić Szu grę z hrabią z Rumuni czy jakoś tak. Mógł przypuszczać, że w przyszłości Szu będzie mu jeszcze potrzebny. Pieniądze, które obaj mieli z "sztafety" nie były tyle warte ile są warte umiejętności Szu. Na początku też obstawiałem, że Denel chciał zagarnąć kasę ze "sztafety" tylko dla siebie. Ale to za słaby w uszach koleś, żeby zabić. Tak jak opisał go Szu, to cinkciarz, oszust, kozaczek - brak kasy i brylowania na parkiecie przed panienkami mija się z wizją odsiadki za morderstwo.
Jurek to miasteczkowy taksówkarz, zanim poznał szu ekscytowało go tasowanie z koleżkami na postoju. Dostał prztyczka w nos od szu i zrozumiał, że musi podkulić ogon i spadać do domu (którego już nie miał). Za słaby psychicznie by kogoś zabić.
Jarek (Jan Frycz) - pamiętajmy, że to on mógł zabić Szu. Był jedną z ostatnich postaci widzianych w obecności Szu. Najbardziej dotknęła go strata jaką poniósł. Został wykiwany przez Szu i byłą kochankę. Żył na konto ojca. Bogaty ojciec mógł mieć duże znajomości...
Lipo - psychopata, ale mimo iż pojawia się na końcu filmu i patrzy na martwego Szu... nie to by było za proste (przy tak dobrze zmontowanym filmie).
Mikun? Piszesz, że miał mieszkanie i auto Jurka. Ile jest warta stara Wołga i mieszkanie? Ile jest wart dom wolnostojący? Mikun był bardzo stratny. Poza tym, Jurek opowiada na początku, że postrzelił kogoś na polowaniu. Jak widać to gość pewny siebie. Zawsze musi osiągnąć cel.
Żona Szu... no ludzie dajcie spokój - dała kasę za dom i miała z nim spokój...
Żona Szu nie dała mu żadnej kasy. Miała to dopiero uczynić.
Film nie dzieje się na przestrzeni tygodni czy lat a akcja rozgrywa się raptem w ciągu ...tygodnia...?
Szu wychodzi z więzienia - wszystko co ma jest w rękach żony. Pomiędzy wizytą w domu a przyjazdem do Lutynia jest przeskok myślowy - tu Szu musiał dostać pieniądze od adwokata. Skąd miałby tyle kasy w Lutyniu?
zastanawiające jest z kim Denel rozmawia przez telefon jak Szu z Jurkiem wchodzili do hotelu...ja obstawiam Mikuna,
Ja stawiam na Lipo. Bo po co przyjechał za Szu z Wrocławia do Warszawy? Co do Denela to ryzykowałby morderstwo dla paru tys. dolców?? Przecież miał już połowę doli. I mógł dalej w spokoju i bez stresu dalej kroić jeleni. A w Polsce obowiązywała wtedy kara śmierci. A Lipo jak sam powiedział- czubek więc mu nie zależało.
w filmie ani słowa o znajmości denela z lipo, oczywiście każdy ma prawo do hipotez, jednak gdyby był to lipo to myślę że chęciński jakoś by to (ich znajomość) w sposób pośredni pokazał, żeby widz mógł się domyślać. Tu śladu jest zero
He a wiecie co ja mysle ze szu popelnil samobojstwo nauczyl mlodego wszytskich sztuczek i na koniec pokazal mu co znaczy przegrac wszytsko i zaczac od nowa o czym swiadczy scena jak mlody kupuje fajki i karty taka jest moja interpretacja chociaz kazdy mogl z nich go zabic ale ja jestem przy samobojstwie bo Szu to co chial przekazal mlodemu i mogl juz odejsc
Chociaz nie bo zapomnialem ze bym przykryty kartonami :D a prawie mi tak ladnie pasowalo
a mi sie podoba ta wersja; może nie tyle sam się zastrzelił, ile po raz kolejny wiedział, jakiego mają na niego haka, ale tym razem po prostu wybrał, żeby "odejść z gry".
Pan dziejaszek
Pewnie, że Chęciński nie wiedział. Bo konstruowanie szczegółowej fabuły zabójstwa Szu, nie było mu do niczego potrzebne. Wręcz przeciwnie. Specjalnie zestawił tam obecność wszystkich, którzy mieliby motyw, żeby widz prędzej się skichał, niż to rozwikłał. Chęcińskiemu chodziło o proste, uniwersalne przesłanie - nie ma takiego kozaka i cwaniaka, który nie trafiłby w końcu na większego. To już było właściwie po za fabułą filmu - gdybyśmy znali mordercę, moglibyśmy zastanawiać się w miarę racjonalnie, co można byłoby zrobić, by uniknąć takiego smutnego końca. Całkowita anonimowość mordercy ma być właśnie taką lekcją, byśmy zrozumieli, że żadne kombinowanie nic nam nie pomoże i nawet będąc największymi cwaniakami, trafimy wreszcie na lepszego od siebie. Bo to nieuniknione i tak działa przyroda. Wchodząc w świat przestępczych reguł musimy rozumieć, że prędzej, czy później marnie skończymy i bardzo często taki koniec przyjdzie na nas w najmniej spodziewanym momencie, nawet wtedy, kiedy wydaje się nam, że mamy cały świat w dwóch palcach.
miał całość - z jednej strony wygląda na lipo ale skąd Król na piersi Szu ? , a z 2-giej strony Denel miał plany związane z Szu więc po co Go zabijać a z resztą Denel był za cieńki w uszach ,żeby zabijać więc wydaje się, że to lipo bo przecież jest w końcowej scenie ( przyjechał specjalnie z Wrocławia ) jednak skąd karta Król na klacie Szu . Mi się wydaje że to taki trick filmowców wobec widzów = a myślcie !
To proste (może to wpływ Hollywood, a może moja fascynacja postacią Szu :D) J.Nowicki to Wielki Szu, kasę ma Szu, który upozorował własną śmierć :P, Jurek grał dalej bo zrozumiał, że nie o pieniądze się gra, a "niech nazywają ich złodziejami, byle nie kradli".
Być może w drugiej części filmu dowiemy się, kto jest mordercą. Ja osobiście mam wątpliwości, czy w ogóle doszło do morderstwa?! Kto miałby go zabić? Przecież nikt nie musiał siadać z Szu do gry. Szu popełnił samobójstwo. bardzo przeżył przegraną Jurka z Denelem. Właściwie to on w pewnym sensie sam przegrał. Dlatego nie chciał zagrać w Zakopanem. Podejrzewam, że gdyby żył dalej, karty w ogóle go nie interesowałyby. Może spróbowałby jeszcze raz wrócić do żony?